David Benavidez (29-0, 24 KO) w debiucie w nowej kategorii wagowej wypunktował jednogłośnie Aleksandra Gwozdyka (20-2, 16 KO) i sięgnął po pas WBC wersji tymczasowej. Sama walka miała dość efektowny przebieg, pomimo że nie zakończyła się przed czasem, Amerykanin jako ten młody gniewny pokazał, że stać go na wiele, a ukraiński weteran, że wciąż nie można stawiać na nim krzyżyka i nadal liczy się w czołówce tej kategorii. A tak wyglądało to wizualnie.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis