Tom Aspinall (15-3) rozmontował w rewanżu Curtisa Blaydesa (18-5, 1 NC) w ekspresowym tempie, bo i w 60 sekund broniąc tymczasowego mistrzostwa wagi ciężkiej UFC. Teraz pozostaje mu legendarny Jon Jones (27-1, 1 NC) i patrząc na Brytyjczyka i jego styl, wydaje się, iż Amerykanin miałby twardy orzech do zgryzienia.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis