Tim Tszyu. Niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Tim Tszyu,Tim Tszyu
źródło: Instagram/@timtszyu

Ojciec Tszyu, słynny Kostya (32-2, 25 KO) przyszedł na świat w 1969 w Sierowie , ten rosyjsko-australijski bokser był  aż czterokrotnym mistrzem świata kategorii junior półśredniej i ma swoje miejsce w galerii sław gdzie jego imię i nazwisko widnieje od 2011 roku.

Młody Tszyu (23-0, 17 KO) urodził się w 1994 w Sydney i jako potomek legendy nie chciał zostawać w tyle. Od samego początku wykazywał smykałkę do sportu najpierw była gimnastyka, następnie piłka nożna, aż w wieku 15 lat zapałał miłością do boksu  i wtedy na stałe zapoczątkowała się jego przygoda z szermierką na pieści trwając aż po dzień dzisiejszy, gdzie obecnie jako tymczasowy mistrz świata federacji WBO kategorii junior średniej pokonał dobrego Tony Harrisona(29-4-1), a przed momentem brutalnie znokautował w pierwszej rundzie Gabriela Ocampo (35-3,23 KO) i bez wątpienia aspiruje do bycia pełnoprawnym czempionem, a tu już czeka na niego Jermell Charlo (35-1-1,19 KO).

Tim Tszyu pokazuje dojrzały i ofensywny boks, rażąc m.in. presją i soczystymi podbródkowymi, oczywiście nie jest na dzień dzisiejszy ideałem, ale ciągle się uczy i jego rokowania odnośnie powtórzenia wyczynów swojego taty są jak najbardziej możliwe. Co ciekawe ma on także starszego brata Nikitę(6-0,5 KO) , który również boksuje i jak na razie wiedzie mu się przyzwoicie, aczkolwiek jego kariera jest dopiero w fazie początkowej. Jak widać rodzina Tszyu jest niezwykle wysportowana, a sam Tim może przełamać pewien impas w dorównywaniu przez dzieci wyjątkowo sławnym ojcom.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*