George Foreman wspomina twardych jak skała przeciwników, z jakimi kiedykolwiek miał do czynienia: „To wstrząsa twoim ciałem”

Foto: Focus On Sport / Contributor / Getty Images)

George Foreman walcząc w dwóch dekadach konfrontował się z wieloma zawodnikami wagi ciężkiej, z których każdy posiadał inny styl i umiejętności.„Big George” po raz pierwszy zdobył tytuł królewskiej kategorii w 1973 roku, nokautując bezpardonowo legendarnego Joe Fraziera i to już drugiej rundzie.W tym okresie Foreman miał renomę barbarzyńskiego niszczyciela, jakiego kiedykolwiek widział boks, z trzydziestoma czterema nokautami w trzydziestu siedmiu walkach.

Źródło: tumblr

Po utracie tytułów i niespodziewanej wpadce z Jimmy Youngiem, Foreman przeszedł na emeryturę, ale nieoczekiwanie powrócił między liny 10 lat później i finalnie odzyskał status mistrz świata i to w wieku 45 lat pokonując o wiele młodszego Michaela Moorera ponad dwadzieścia lat od swojego pierwszego tytułu!

Według „Big George’a” najbardziej przerażającymi puncherami, z jakimi kiedykolwiek miał styczność byli: Gerry Cooney, Ron Lyle i Cleveland Williams trenujący swego czasu z Georgem Foremanem chociaż żaden z wymienionej trójki nigdy nie sięgnął po najwyższe laury.Nie ma żadnych wątpliwości, iż Conney był w pierwszej trójce uderzał mocniej, aniżeli Joe Frazier swoim firmowym lewym sierpowym.

Gerry znokautował Lyle’a i Kena Nortona w drodze po pierwszą szanse mistrzowską w 1982 roku,co ostatecznie zakończyło się niepowodzeniem, gdyż został zatrzymany przez Larry’ego Holmesa w trzynastej rundzie ich walki. Tymczasem Lyle podjął rękawice w starciu o tytuł mistrza świata z Muhammadem Alim w 1975 roku, przegrywając przez nokaut w jedenastej rundzie. Cleveland Williams, sparingpartner Foremana, pomimo swoich szans dwukrotnie przegrywał z Sonnym Listonem w 1959 i 1960 roku oraz z Muhammadem Alim w 1966 roku. 

Żródło: Boxing social

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*