Żałołow, Torrez Jr., a może Mireles?

Foto. Getty Images

Nadchodzi nowa fala wagi ciężkiej większość z niej to narybek, który błyszczał na amatorce osiągając niemałe sukcesy.

Foto: Mikey Williams/Top Rank

Zaczniemy od końca, 206 cm 120 kg wagi dobra koordynacja i ofensywne zacięcie, które choć efektowne to raczej nie zawsze świadczy o wysokim ringowym IQ . Antonio często bywa kopią Sebastiana Fundory z niższych wag, który również nie korzysta ze swoich warunków i uczestniczy w wyniszczających awanturach nie jest też niezniszczalny, co pokazała ostatnia walka z Malaitą, gdzie trafiony, choć gwoli ścisłości w skroń(a na to nie ma mocnych), uraczył kibiców  stylowym tańcem rodem z elektro, co będzie dalej czas pokaże, na razie to interesująca postać godna śledzenia jego poczynań.

Foto: Mikey Williams/Top Rank via Getty Images

Kolejny z bohaterów Richard Torrez Jr. to bombardier, który pod względem aparycji przypomina pięściarzy ze stary czasów, a bije się jak inny znany oldskulowy bokser Tommy Morrison, czym zaskarbia sobie sympatie kibiców. Już na amatorce ten mańkut wykazywał się nie lada smykałką do ofensywnego stylu walki, czego ukoronowaniem był srebrny medal na igrzyskach w Tokio 2020 roku.

Foto: Twitter/sport_tvp.pl

A na deser zostawiliśmy najlepiej rokującego z całej trójki Uzbeka Bachodira Żałołowa, który w walce o złoty medal w stolicy Japonii odprawił właśnie Torreza Jr. Bachodir dysponujący fantastycznymi warunkami, także odwróconą pozycją i znakomita pracą nóg oraz ciosem, który na pewno nie pieści jest kandydatem na przyszłego mistrza, a może i absolutnego władce dywizji. Ogląda się go w akcji z wielką przyjemnością i jak progres będzie nadal tak widoczny to niewątpliwie Uzbek ma papiery, aby zostać przyszłym królem wagi ciężkiej.

Myślicie podobnie? Jeżeli kto inny wpadł wam w oko i warto go obserwować napiszcie w komentarzach.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*