Anthony Joshua miał ułatwione zadanie – „walczyłem ze złamanym żebrem”. Były rywal Brytyjczyka pragnie rewanżu.

Foto: Andrew Couldridge/Reuters

Mimo że , Anthony Joshua nie jest już zunifikowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. To nadal jest to nazwisko, które wzbudza wielkie emocje i generuje niebagatelne przychody.

Po swoim nieoczekiwanie więcej niż dobrym  występie przeciwko bardzo perspektywicznemu pięściarzowi wagi ciężkiej Jaredowi Andersonowi, Charles Martin snuje swoje plany na wielką walkę w najbliższej przyszłości, a zwłaszcza na drugie starcie z renomowanym Brytyjczykiem po tym, jak twierdzi, że przystąpił do ich pierwszej walki ze złamanym żebrem.

Foto: YouTube

W swoim ostatnim występie Martin przetestował po raz pierwszy w karierze Jareda Andersona na pełnym dystansie, a i w samej końcówce nawet go zranił.

To była wyraźna różnica w stosunku do jego walki o tytuł mistrza świata z Joshuą siedem lat temu, w której został szybko spacyfikowany.

W rozmowie z BoxingScene.com 37-letni „Prince Charles” opowiedział o tej tej porażce w 2016 roku i kontuzji, z która przystąpił do pojedynku.

To była krótkotrwała walka mająca znamiona egzekucji . Twierdzi, że ta porażka ciążyła mu od lat i dopiero teraz byłby gotowy na nią tak jak powinien.

Podczas gdy Martin poluje na  rewanż, dwukrotny mistrz królewskiej dywizji Anthony Joshua będzie miał takowy z  Dillianem Whytem 12 sierpnia.

Źródło: Boxing Social

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*