Jared Anderson nie wypalił, ale Efe Ajagba już tak.

Foto: Boxing Scene

Jared Anderson (15-0, 14 KO) zdecydował, iż Żan Kosobucki (19-0, 18 KO) to na chwile obecną zbyt ryzykowana opcja, więc Kazach nie czekał i zakontraktował innego przeciwnika, więc zobaczymy go w akcji ale z krzepkim Nigeryjczykiem Efem Ajagbą (17-1, 13 KO) 26 sierpnia na gali w Tulsie na której wystąpi również i wspomniany Anderson tyle że, nie z Kosobuckim ale Andriejem Rudenko (35-6, 21 KO).

Foto: YouTube

Trzeba przyznać, iż to niemniej arcyciekawa konfrontacja i o ile wiadomo czego można się spodziewać po Ajagbie, o tyle Kosobucki pozostaje nadal w pewnym sensie niewiadomą.

Źródło: Keith Idec/Boxing Scene

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*