Richard Torrez Jr. (6-0, 6 KO) powoli buduje swój wizerunek odprawiając kolejnym rywali przed czasem. Na chwile obecną można rzec, że jego boks jest na szóstkę!, bo i rekord na to wskazuje.
Ten srebrny medalista olimpijski z Tokio z 2020 r. w bezprecedensowy sposób odprawia każdego kolejnego przeciwnika, oczywiście trudno upatrywać w jego zawodowej biografii kogoś solidnego na tym etapie kariery, niemniej charakterystyczny wizerunek, jak i styl dają nam nadzieje na pojawienie się w niedalekiej przyszłości mocnego prospekta w wadze ciężkiej.
Na chwile obecną wszystko idzie zgodnie z planem, a Richard cieszy oko nie tylko swoim boksem, ale i kolejnymi nokautami jak ten w ostatni weekend. Tak więc pozostaje mu życzyć następnych efektownych zakończeń i obyśmy zobaczyli w niedługim czasie narodziny nowego Tommy’ego Morrisona.
1 Trackback / Pingback