Teddy Atlas znany komentator i analityk uważa, że nie ma ideałów i każdy ma pewne niedociągnięcia, a jak spojrzymy na zunifikowanego mistrza wagi ciężkiej Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO) trudno przyczepić się do niego w kwestii szczęki, techniki, inteligencji ringowej, aczkolwiek ciężko też nie zauważyć pewnych kłopotów z tułowiem, który tak tytanowy wcale wydaje się nie być.
Dyskusja rozgorzała po feralnej piątej rundzie sobotniej walki pomiędzy Ukraińcem a pretendentem Brytyjczykiem Danielem Dubois (19-2, 18 KO), który oficjalnie nieprzepisowo rzucił na deski mistrza.Sędzia zadecydował, iż to był faul i tego już nic nie zmieni, pomimo że zdania w tej kwestii po dzień dzisiejszy są podzielone, ale nie, iż coś jest na rzeczy, a sam Usyk cierpi po solidnych, a zarazem precyzyjnych uderzeniach na korpus.
W końcu każdy ma jakiś defekt, tylko jedni są w stanie to ukryć prawie przez całą karierę, a inni okazują swoje słabości wcześniej.
Źródło: Boxing Social
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis