Alex Pereira (10-2) znakomity stójkowicz, mistrz kickboxingu w federacji Glory w wadze średniej i półciężkiej, oraz MMA w UFC w tych samych dywizjach widzi swój powrót do oktagonu latem i spodziewa się, że rywalem będzie Jiri Prochazka (30-4-1) , którego już raz pokonał sięgając po wakujący pas wagi półciężkiej.
Chociaż Czech wydaje się być pierwszym wyborem, Brazylijczyk nie odmówiłby starcia z Ankalajewem (19-1-1), którego wielu niewątpliwie uważa za wyjątkowo trudnego przeciwnika w dywizji. Rosjanin nie zaznał porażki w swoich ostatnich 12 walkach. Pereira odnosząc się do umiejętności Magomeda powiedział:
„Wszyscy mówią o nim, mówią o jego parterze, ale nie znają moich umiejętności na tej płaszczyźnie. Nie chodzi nawet o pokazanie, co ja potrafię w niej zrobić. Ja zwyczajnie płynę z prądem, ale niewątpliwie chciałbym to kiedyś zademonstrować”.
Źródło: MMA Junkie
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis