Bez klaunów i śmiesznych bad boysów… Najlepsi z najlepszych w walkach na gołe pięści! GROMDA 17: DON DIEGO vs BALBOA 2 już 31 maja!

Gromda 17

GROMDA 17: DON DIEGO vs BALBOA 2 już 31 MAJA!

Niepokonany mistrz walka na gołe pięści, pogromca chuliganów i samozwańczych bad-boyów, koszmar dzielnicowych oprychów DON DIEGO ponownie stanie do walki z królem nokautu i głodnym zemsty BALBOĄ.

DON DIEGO to waleczny strażak, mistrz świata w kickboxingu oraz najtwardszy bijok w tej brutalnej grze jaką są walki na gołe pięści, czyli mistrz GROMDA. Postrach toruńskich watażków, kroczący w blasku reflektorów i kamer. Połączenie filmowego Kickboxera z Johnym Cagem z kultowej gry Mortal Kombat.

BALBOA to chłopak z gór z wielkimi ambicjami i marzeniami. Pracowity i skupiony na jednym celu, którym od zawsze jest miano najlepszego fightera walk na gołe pięści i niekwestionowanego mistrza GROMDA. Polski Rocky powalający wielkich chłopów jednym ciosem i walczący do końca Wściekły Byk, który nigdy nie odpuści swojej ofiary.

Gromda 17

Rewanżowe starcie na które czekają wszyscy kibice sportów walki, zwłaszcza gołych pięści. Szanse 50/50. Gołe piąchy, walka do końca, solidne i równe zasady dla wszystkich, bez gadania i robienie z siebie pośmiewiska, bez kręcenia wyników sędziowskich i oczywiście… bez kategorii wagowych.

GROMDA 17: VABANG już w PIĄTEK (31 maj).
31.05.2024 – LIVE on PPV on http://gromda.tv

GROMDA – KUP PPV – http://GROMDA.tv
LIVE on PPV on http://GROMDA.tv

Podziemny krąg, miejsce o którym się mówi, ale nie każdy ma tam wjazd. Urokliwość zatęchłej piwnicy oraz aura charakternych solówek, gdzie zahartowani goście szukają dobrej bitki. Tutaj nikt nie jest romantykiem… ani też nie pyszczy.

LIVE on PPV on http://GROMDA.tv
Bilety dostępne na stronie eBilet.pl

(informacja prasowa federacji Gromda)

1 Komentarz

  1. Tych dwóch bitnych ziomków to chyba z 80% wartości Gromdy, poniekąd nie ma niezastąpionych, ale ta dwójka to istne złoto tej organizacji. Przydałyby się w przyszłości jakieś mocna zagraniczne nazwiska dla obu, a w tej kombinacji stawiam znowu na „Don Diego” to bystrzak między linami, a i fart mu sprzyja.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*