Jiri Prochazka (30-5-1) parę dni po porażce z rąk, a właściwie można powiedzieć z nogi Alexa Pereiry (11-2) powrócił do treningów. Widać, że ta przegrana go boli i ambicja ciągnie go do odbudowania swojej pozycji, która jeszcze niedawno była zgoła inna od obecnej, a warto trzymać kciuki za „Czeskiego Samuraja” bo i jego styl walki wielu jest w stanie przekonać do MMA.
Źródło: MMA Mania
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis