Derrick Lewis (MMA 28-12-0) ma swój niepowtarzalny styl i w mocny sposób zakończył galę w St. Louis efektownym nokautem, a chwilę później dał kolejne przedstawienie dla fanów.
Początek walki z Rodrigo Nascimento (MMA 11-2-0) miał wyrównany przebieg, ale w trzeciej rundzie Lewis wyprowadził elektryzujący prawy prosty, który ściął z nóg Brazylijczyka serwując mu deski . Lewis zarzucił Nascimento salwą ciosów i sędzia nie miał innego wyjścia, jak tylko zastopować pojedynek.
Od razu po zakończeniu starcia Lewis rozebrał się, zdejmując spodenki i używając ich do wachlowania Nascimento, który powrócił do pełni świadomości, gdy otrzymał pomoc medyczną. Następnie „The Black Beast” rzucił swój sportowy ochraniacz na stół dla mediów. Po spędzeniu prawie 25 minut na macie pod Jailtonem Almeidą (20-3-0) w swoim wcześniejszym występie, Lewis powrócił na zwycięską ścieżkę ze swoim charakterystycznym stylem w pełnej krasie. Może nie jest młodzieniaszkiem, ale niewątpliwie nadal bywa diabelsko groźny.
Źródło: mmanews.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis