Chris Billam-Smith chce teraz tego.

Chris Billam-Smith
Foto: Dave Thompson

Chris Billam-Smith (20-1, 13 KO) idzie jak burza najpierw strącił z tronu Lawrence’a Okolie (20-1, 15 KO) , następnie powiodło się może i z łutem szczęścia, ale jednak w starciu z Mateuszem Masternakiem (48-6, 32 KO) , a w ostatni weekend wziął rewanż na Richardzie Riakporhe (17-1, 13 KO). Brytyjczyk ma teraz w planach kolejne mocne nazwiska i pasy: Gewor, Ramirez i ostatecznie Opetaia, a więc unifikacja krótko mówiąc.

Billam-Smith vs Masternak
Foto: TVP Sport/Getty

Patrząc na to wszystko z boku, może i jest to dość siermiężny pięściarz, aczkolwiek niezwykle skuteczny i w pełni wykorzystujący swoje atuty jak siła fizyczna, mocny cios, oraz bardzo dobry mental. Wiadomo chcielibyśmy zobaczyć w pierwszej kolejności rewanż Brytyjczyka z Polakiem, ale patrząc, co nasz reprezentant wyczyniał w ringu do momentu kontuzji, wydaje się to na chwile obecną mało realistyczne.

A więc kto następny w drodze po pasy, oto jest pytanie?

Chris Billam-Smith
Foto: Andrew Couldridge/Action Images/Reuters

Źródło: Eurosport

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*