Kuriozalne sceny na gali MB Boxing Night 14.

MB Boxing Night
Fot. MB Promotions

Do naprawdę niecodziennych scen doszło po walce wieczoru na wczorajszej gali MB Boxing Night 14 organizowanej przez MB Promotions.

W walce tej zmierzyli się Polak Damian Wrzesinski (26-2-2, 7 KO) oraz Łotysz Artjoms Ramlavs (15-2, 8 KO). Sama walka niestety porywającym widowiskiem nie była, co „zrekompensowało” jednak to co wydarzyło się po samej walce.

Po zakończeniu walki początkowo zwycięzca ogłoszono Artjomsa Ramlavsa. Na kartach punktowych widniał rezultat 95:94, 95:94, 96:95 dla Ramlavsa. Sędziowie zaczęli jednak zgłaszać uwagi i okazało, ze supervisor z ramienia federacji IBO, Belg Philippe Verbeke, pomylił narożniki i przekazał błędny wynik końcowy do ogłoszenia. Już samo to jest niespotykaną sytuacją, ale to nie był koniec dziwnych wydarzeń tego wieczoru.

Po wyjaśnieniach i sprostowaniu supervisor poprosił Łotysza o oddanie trofeum. Ten jednak nie zamierzał się go pozbywać. I wtedy na ring wkroczył promotor grupy Tymex, Mariusz Grabowski, który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zerwał siłą pas z bioder Ramlavsa. Wywiązało się niemałe zamieszanie. Supervisor się tłumaczył, organizator Mateusz Borek próbował coś wyjaśniać obozowi Łotysza i uspokajać, a Mariusz Grabowski „odzyskiwał” pas. Za swoje zachowanie za chwile oczywiście przepraszał i tłumaczył, że poniosły go emocje, ale niesmak z pewnością pozostał.

Tego typu sytuacje z pewnością nie są dobra wizytówka dla sportu i boksu. Chcielibyśmy jednak zapamiętywać polskie gale bokserskie ze względu na wysoki sportowy poziom walk, a nie ze względu na towarzyszące walkom skandale.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*