Mniej więcej dwa lata temu odbyła się gala Fame MMA 8. Na tejże gali doszło do pojedynku rzeczonego Marcina Najmana z Kasjuszem Życińskim. Pojedynek miedzy panami odbywał się w formule bokserskiej ale to nie powstrzymało Najmana przed obaleniem rywala. Sędzia odjał punkt i walka miała się toczyć dalej. Ale jakby tego było mało, Najman postanowił jeszcze spróbować kopnąć rywala. Sędzia po tej akcji nie miał wyjścia i zdyskwalifikował Najmana. To jednak nie był koniec skandalu. Trener Marcina Najmana, Damian Herczyk, postanowił dołożyć swoje trzy grosze. Podbiegł do Don Kasjo i wykręcił mu nogę. Do akcji musiała wkroczyć ochrona aby porozdzielać strony. Przypomnijcie sobie nagranie z całego zajścia:
Poza dyskwalifikacją, Marcina Najman został później zwolniony z Fame MMA a management Najmana dodatkowo pozwano. Organizacja Fame MMA domagała się od teamu Najmana zwrotu wynagrodzenia jakie otrzymali za ten pojedynek. I w tej sprawie wyrok właśnie zapadł. Pozew został oddalony. Poinformował o tym sam Marcin Najman na swoim kanale na YT.
A poniżej wyrok sadu:
Dla przypomnienia, Marcin Najman ma zaplanowana już kolejna walka, tym razem na gali High League 6. Jego rywalem miał być Jacek Murański, ale z uwagi na śmierć jego syna Mateusza Murańskiego do walki może nie dojść i Marcin Najman może więc ostatecznie zawalczyć z kimś innym.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis