Jacek Murański udzielił pierwszego wywiadu po śmierci syna i ujawnia przyczynę śmierci Mateusza

Murański
Fot. Screenshot z YouTube / FAME MMA

Jacek Murański udzielił pierwszego wywiadu od momentu śmierci swojego syna Mateusza Murańskiego. W wywiadzie udzielonym serwisowi salon24.pl przyznał, ze zdecydował se na te rozmowę aby pewne kwestie zostały wyjaśnione.

Zaraz po śmierci Mateusza Murańskiego, 8 lutego, po sieci zaczęło krążyć wiele przypuszczę i fake newsów na temat przyczyn śmierci. Większość z nich wzięła swój początek od informacji ratowniczki medycznej, która trzy minuty po zakończeniu nieudanej akcji reanimacyjnej wyszła z domu i napisała w mediach społecznościowych komunikat:

„Właśnie jestem na zgonie 29-latka po Oksykodonie. Masakra. Znany bokser, Mateusz Murański”.

Ta informacja momentalnie rozprzestrzeniła sie po internecie, przez co wiele twierdziło później, że Mateusz Murański po prostu przedawkował. Jednak ojciec sportowca zdecydowanie temu zaprzecza. Jacek Murański przyznał, że jego syn nie brał Oksykodonu.

„W żadnym wypadku. Nie stwierdzono tego lekarstwa w mieszkaniu ani opakowań po nim. To bzdura. […] Patomorfolog powiedział mi, że przyczyną zgonu Mateusza mogło być gwałtowne zatrzymanie akcji serca prawdopodobnie z powodu uduszenia w połączeniu z ekstremalnym nocnym bezdechem, na który od wielu lat chorował” – powiedział ojciec sportowca we wspomnianym wywiadzie.

Dodał także, że w żołądku jego syna nie znaleziono żadnych leków, a szczegółowe wyniki sekcji zwłok będą za pół roku.

Dzień przed śmiercią Mateusza, Jacek Murański spotkał się z synem, gdyż ten chciał z nim porozmawiać i przedyskutować kilka kwestii dot. życia prywatnego i osobistego. Podczas spotkania Mateusz spytał między innymi ojca czy nie ma nic przeciwko temu, by zostać dziadkiem. Zdradził także, że planuje się oświadczyć swojej dziewczynie. Mateusz miał się też omówić z ojcem na trening kolejnego dnia.

Kolejnego dnia Jacek Murański przyjechał pod dom syna. Ten jednak nie odbierał telefonu. Ojciec zdecydował się wiec wejść do domu:

„Pojechałem do niego pod dom. Nie odbierał telefonu. Miałem od Karoliny klucze do ich mieszkania, bo oni mieli swoje cztery psu, którymi opiekowałem się, jak wyjeżdżali…”

Po wejściu do domo okazało się, że Mateusz leży w łóżku. Ojciec pomyślał, ze ten śpi.

„Pomyślałem, że bardzo dobrze, bo Mateusz miał od wielu lat ogromne kłopoty ze snem. Cierpiał na bezdech senny i bezsenność, był prowadzony przez lekarza, zastanawiał się nawet nad operacją”

„Coś mnie zaniepokoiło w jego twarzy. Kiedy sprawdziłem, że nie oddycha, zacząłem go natychmiast reanimować i dzwonić na pogotowie. Przyjechało bardzo szybko…” – zdradził Jacek Murański.

Jak się później okazało syn miał odejść kilka godzin w wcześniej w nocy. Patomorfolog stwierdził, ze Mateusz Murański zmarł około godziny 3 w nocy.

Kim był Mateusz Murański?

Mateusz Muranski był aktorem oraz zawodnikiem występującym na takich galach jak Fame MMA, High League czy FEN. Mateusz Murański jako aktor znany był przede wszystkim z serialu „Lombard. Życie pod zastaw”. Jednak większą rozpoznawalność przyniosły mu występy w Freak Fightowych galach takich jak wspomniane Fame MMA czy High League. Wystąpił tez na jeden edycji FEN, a konkretnie na FEN 34.

Jacek Murański w wywiadzie wspomniał, ze jego syn mial plany kontunuowania kariery aktorskiej. Mateusz Murański miał powrócić do serialu „Lombard. Życie pod zastaw”. Ponoć właściciel Telewizji Puls, Dariusz Dąbski zaproponował też aktorowi główną rolę w koprodukcji z Netflixem filmu „Więzy krwi”.

(opracowane na podstawie informacji salon24.pl oraz onet.pl)

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*