
Zakończyła się właśnie gala w Londynie organizowana przez Queensberry Promotions. A w walce wieczoru doszło do dość dużej sensacji. Stawiany w roli murowanego faworyta, nawet w stosunku 9:1 Joe „Juggernaut” Joyce przegrał przez TKO z Zhilei „Big Bang” Zhangiem.
Pierwsza runda należała dla Zhanga. Trafiał Joyce’a wieloma dobrymi ciosami. W drugiej podobnie choć Joyce zaczął już wtedy wchodzić w swój tryb Juggernauta. Jednak mocne i precyzyjne ciosy Zhanga już wtedy zaczęły zostawiać ślad na twarzy Joyce’a. Krwawił z nosa oraz puchnąć zaczynało prawe oko..
Świadomy tego Joyce, jeszcze bardziej podkręcił tempo w kolejnym starciu. Zadawał mnóstwo ciosów, jednak wiele z nich lądowało na gardzie przeciwnika. A te które dochodziły wydawały się nie robić wrażenia na Zhangu. Ale tak to już jest u Joe Joyce’a, że zazwyczaj wygrywał kumulacją ciosów i nieustępliwością a nie pojedynczym nokautującym uderzeniem. Niestety dla Joyce’a, tym razem Juggernaut znalazł na swej drodze „Chiński Mur”, który nie dal się skruszyć. A sam zranił Juggernauta.
W rundzie 5 prawe oko Joyce’a było już prawie całkiem zamknięte od opuchlizny ale sędzia dopuścił go jeszcze do walki. Joyce cały czas atakował zdając sobie sprawę z sytuacji i z tego ze musi ten pojedynek szybko zakończyć nokautem. Zhang wyprowadzał ciosów niewiele, ale każdy z nich był precyzyjny i dalej kruszył rywala.
W czasie rundy szóstej sędzia ponownie poprosił o konsultacje lekarska i w obawie o zdrowie Joyca, walka została przerwana. Ten, świadom sytuacji, wcale nie protestował. A po walce oddal szacunek rywalowi. Słuszna decyzja lekarza i sędziego. Oficjalny werdykt to TKO w rundzie 6 (przerwanie lekarskie).
Tym samym Joe Joyce (15-1) poniósł pierwsza porażkę w karierze, a „Big Bang” Zhang (25-1-1) wrócił do gry o największą stawkę. Wygrywając walkę Zhang został także nowym mistrzem świata wagi ciężkiej WBO Interim.
2 Trackbacks / Pingbacks