Kamaru Usman chce zmierzyć się z Khamzatem Chimaevem w swojej kolejnej walce

Usman

Kamaru Usman przegrał swoja ostatnia walkę z Leonem Edwardsem. Ale nie rozpamiętuje przeszłości i już planuje swój powrót na szczyt. A pierwszego na swojej drodze w tym powrocie widziałby, niepokonanego prospekta, Khamzata Chimaevea (12-0)

„Walka pomiędzy mną i Khamzatem? Bum” – powiedział Usman w rozmowie z ESPN. „Jestem teraz w miejscu, w którym dobrze się z tym bawię, a jaka jest największa, najzabawniejsza, najbardziej intensywna walka, która naprawdę sprawia, że coś czuję? To jest właśnie ta walka. To może być główne wydarzenie na miarę gali pay-per-view (PPV).”

Oczywiście czwarta walka z Leonem Edwardsem, to jest to czego Usman chciałby najbardziej ale zdaje sobie sprawę z tego, ze będzie musiał teraz stoczyć inne pojedynki aby sobie ponownie utorować drogę do walki o mistrzostwo. Niestety sam nie widzi dla siebie zbyt wielu emocjonujących walk.

„Nie ma zbyt wielu opcji, jeżeli mam być szczery,” powiedział Usman. „[Chimaev] jest na miejscu pierwszym, największą walka do zrobienia. [Stephen 'Wonderboy’ Thompson] jest ostatnim mojej ery, z którym jeszcze nie było mi dane walczyć. Byliśmy na kursie kolizyjnym ale jakoś zawsze się mijaliśmy. To byłaby intrygująca walka. Szalony styl do rozpracowania.”

Wspomniany Khamzat Chimaev, sam nie do końca wie co ze sobą począć. Ostatni raz walczył na UFC 279, kiedy to nie zrobił wagi, przekraczając wymagany limit 171 funtów aż o 7.5 funta. I wygląda na to, ze jego kolejna walka obędzie się już w limicie 185 funtów.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*