Za nami gala boksu zawodowego z Detroit rodzinnego miasta Claressy Shields. W walce wieczoru mianująca sama siebie jako GOWAT (najlepsze zawodniczka wszechczasów) Shields pewnie na pełnym dystansie pokonała pretendentkę Maricelę Corenjo i obroniła wszystkie swoje pasy w kategorii średniej. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 100-89, 100-90, 100-90. Jeżeli Shields nadal bedzie wyrywać w takim sposób i dostarczać kibicom takie walki, to i Ci w końcu sami zaczyną ja mianować GWOAT.
Claressa Shields (14-0, 2 KO) na przestrzeni całej walki udowadniała ze jest na całkiem innym poziomie wyszkolenia technicznego niż pretendentka. Z duża lekkością serwowała kombinacje ciosów na gore i na dol, tak naprawdę trafiając kiedy chciała i gdzie chciała. I tylko być może trochę brak mocy nokautującej Shields oraz duża odporność Cornejo spowodowały, ze ta walka nie zakończyła się przed upływem regulaminowego czasu walki.
Po walce, w wywiadzie udzielonemu dziennikarzowi Chrisowi Mannixowi Shields powiedziała, ze chciałaby sie teraz spotkać ze zwyciężczynią starcia Franchon Crews-Dezurn vs. Savannah Marshall, które będzie walka wieczoru gali Boxxer zaplanowanej na 1 lipca, po tym jak odwołano rewanżowe starcie pomiędzy Chrisem Eubankiem Jr i Liamem Smithem.
Poniżej kilka fragmentów z tej walki.
1 Trackback / Pingback