„Jestem najlepszy na świecie”: niepokonany Amerykanin chce walki z Gervontą Davisem.

Foto: PAP

„Jestem najlepszy na świecie”: niepokonany Amerykanin chce walki z Gervontą Davisem.

Niekwestionowany mistrz wagi lekkiej, Devin Haney, uważa, że ​​pojedynek z Gervontą Davisem jest największą walką na świecie.

Foto: Michael Benson

24-latek jest świeżo po drugiej obronie swoich czterech pasów – niezwykle zaciętym pojedynku z Wasilijem Łomaczenką. Pomimo wezwań do rewanżu z Ukraińcem, wygląda na to, że nie może się doczekać…

Nie jest tajemnicą, że jest ciasno w tej wadze, a przejście do super lekkiej jest bardzo realistyczną opcją. Jeśli zdecyduje się pozostać na miejscu i bronić swoich pasów, są dwa nazwiska, które fani uważają za najbardziej godne – Gervonta Davis i Shakur Stevenson.

„Największą walką byłbym ja i Tank. To największa walka. Oczywiście, że to będzie to.”

„Tank” to rekord 29-0 w tym 27 zakończeń i pomimo tego, że nie jest mistrzem wagi, jest w dużej mierze uważany za najbardziej lukratywnego zawodnika do zrobienia batalii z nim. Był otwarty na walkę, a obaj sparowali w przeszłości.

Haney najwyraźniej nie jest zaskoczony siłą nokautu, wierząc, że jest „najlepszy na świecie” i chce pokazać to na ringu.

„Chcę walczyć z najlepszymi zawodnikami na świecie. Chcę się sprawdzić. Chcę dalej to robić, bo wiem, że jestem najlepszy. Wiem, że jestem lepszy od tych gości.

Mogą mówić, co chcą. Nikogo nie unikam ani nie unikałem. Pokazałem to z każdym z którym się biłem , kto chciał walczyć, walczyłem z nimi. Będę to robić dalej.

Następnie przyznał, że nie był pewien, kto będzie w przeciwległym narożniku podczas jego następnej walki, w jakiej wadze wyląduje, a nawet kiedy.

Jedno jest pewne – chętnych i gotowych nie brakuje.

Źródło:  Boxing Social

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*