
Crawford do Spenca, Spence do Crawforda
coś się zapętla i w ringu ktoś błąka
sporo zamętu bez większej rozkminy
na piątym to biegu, kozaka widzimy
z zachwytem walczy i robi on myczki
to cudak, technik, a nie fizyczny
ma dobrą strategie, a w głowie już plany
styl elokwentny i boks jego fajny
widać też chęci, nadzieje i wiarę
każdy z osobna spektakl swój daje
jeden napiera, a drugi się miga
normalnie, zwyczajnie jest stary wyga
każdy gra rolę, którą potrafi
robiąc najlepiej, czym zawsze nas raczy
to jest elita i dobrze to wiemy
boks z panteonu, mistrzowie bez ściemy
Czekali tak długo, kibice ich fani
mocarze, więc muszą i zrobią to sami
w ringu w ten weekend sięgając ku szczytom
gawiedź się bawi, a gwiazdy biją
Las Vegas się cieszy i wita z uśmiechem
starszych też młodszych normalnie to wiekiem
prawdziwe święto jest boksu dla wszystkich
kto wygra? nie wiem, pewnie ten szybszy
czuć jest emocje aż krew buzuje
Spence gada to moje, a Crawford czaruje
I to go niesie czyniąc bardachę
to zobaczenia na pewno jest warte
Errol jest czołgiem i idzie po swoje
Crawford ja mogę i się nie boję
ktoś kogoś rzuci tam na kolana
legenda upadnie jakoś tak sama
co to za weekend i jaka to walka?
starcie gigantów, to słowo jak mantra
gra pasjonatom w duszy na maksa
nic dodać, nic ująć to płyta już zdarta
Czekali tak długo, kibice ich fani
mocarze, więc muszą i zrobią to sami
w ringu w ten weekend sięgając ku szczytom
gawiedź się bawi, a gwiazdy biją
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis