Wiele scenariuszy było przewidywanych przez ekspertów ale tak jednostronnej walki w starciu dwóch zunifikowanych mistrzów, dwóch niepokonanych zawodników, dwóch zawodników ze szczytów zestawień P4P chyba nikt się nie spodziewał. A właśnie tak wyglądała walka Terrence Crawford vs Errole Spence Junior rozegrana jako wydarzeni wieczoru na gali PBC w Las Vegas.
O rundzie wyrównanej można mówić jedynie w przypadku pierwszego starcia. W drugim właściwie zaczął się początek końca Errola. To wtedy po kombinacji lewy-prawy Crawforda, po raz pierwszy The Truth wylądował na deskach. Po raz pierwszy w tej walce, i po raz pierwszy w swojej karierze. Niestety dla niego, to był to wstęp do kłopotów, i początek deklasacji.
Z każdą minuta i każdą runda wyglądało to gorzej dla Spence’a. Crawford kontrolował walkę, robił co chciał, nie spieszył się, odpoczywał kiedy chciał, przyspieszał kiedy chciał. To co działo się w ringu było całkowicie pod jego kontrola. Na dobra sprawę, z dużym prawdopodobieństwem już na tym etapie (5-6 runda) można było być pewnym ze wygra on walkę, nie wiadomo było jedynie w jaki sposób. Czy przez nokaut, czy na punkty czy możne przez poddanie narożnika. Spence junior był już poważnie rozbity i nie umiał znaleźć niczego w swoim arsenale co dawało by efekt przeciwko genialnemu rywalowi.
Bezbłędny, na genialnym poziomie był prawy prosty Crawforda. Nie miał na niego sposobu Spence Junior i ten cios dochodzi z niewiarygodna skutecznością i ranił i dezorientował rywala. W siódmej rundzie po krótkim lewym, poprawionym prawym wyprowadzanym przez Crawforda przy linach podczas obrony przed atakiem Spence’a, to Spence ponownie zaliczył deski, po raz drugi w walce, i w karierze. Runda nie zdążyła eis skończyć a po podwójnym prawym sierpowym, The Truth ponownie wylądował na deskach i wygladal tak bezradnie jak jeszcze nigdy.
W rundzie ósmej Crawford postanowił sobie trochę odpocząć ale i tak runda całkowicie pod jego kontrola. W dziewiątej ponownie przycisnął i każdym ciosem ranił przeciwnika. Bezradnego Spenca, dzieliły chyba sekundy od kolejnego nokdaunu. Jednak sędzia widząc co się dzieje, i widząc dysproporcje na tym etapie pojedynku, postanowił wkroczyć, całkiem słusznie, i przerwać walkę.
Tym samym 35-letni Terrence Crawford (40-0-0, 31 KO) został zunifikowanym mistrzem w drugiej kategorii wagowej, półśredniej i mamy wrazenie, ze nadal nie pokazał wszystkiego na co go stać. Cóż za genialny zawodnik. Jaką ucztą dla kibiców była kolejna walka w jego wykonaniu. Dziękujemy.
Poniżej oficjalny skrót walki opublikowany przez PBC.
Fragmenty walki Crawford vs Spence Jr.
1 Trackback / Pingback