Szybko się wszystko zmienia w świecie freak fightów. Były szumne zapowiedzi, ogłoszenie walki wieczoru w postaci starcia Diablo z Tańculą a skończyło się na tym, że walki nie będzie i że Diablo w ogóle dla Fame MMA nie zawalczy. Promotor Krzysztofa Włodarczyka stwierdził, że wizerunek Diablo został wykorzystany bezprawnie i ze Diablo ma ju zaklepana walkę bokserska na jesieni. Krotko po wypowiedziach Andrzeja Wasilewskiego wszystkie posty związane z udziałem Włodarczyka w Fame MMA 19 zniknęły z jego mediów społecznościowych.
Włodarze Fame MMA 19 oczywiście nie kryli oficjalnie zdziwienia ale tez bardzo szybko znaleźli rozwiązanie sytuacji i już dziś w czasie programu Cage ogłoszono nowego przeciwnika dla Tańculi. A będzie nim nie kto inny, jak niezawodny Ferrari, który zresztą z Tańculą się nie lubi. Wszystko się wiec zgadza. Jest nowa walka wieczoru, były tez już pierwsze dymy w czasie programu. Gitara gra.
Być może kiedyś temat Diablo we freak fightach wróci ale może obie strony będą wtedy bardziej wstrzemięźliwe w ogłaszaniu tego i owego i najpierw zajmą się spisaniem odpowiednich kontraktów i analiza prawną sytuacji.
W sumie wyszła z tego kampania promocyjna dla Włodarczyka i jego rywala. Jednemu i drugiemu na pewno nie zaszkodzi.