UFC 300 była jubileuszową, trzechsetną galą mieszanych sztuk walki organizacji Ultimate Fighting Championship, Odbyła się ona 13 kwietnia 2024 w T-Mobile Arena w Paradise w stanie Nevada. Cechowała się świetną organizacją i szybko przeistoczyła się w prawdziwy dreszczowiec. Na arenie starli się najlepsi zawodnicy MMA. W walce wieczoru o mistrzostwo UFC w wadze półciężkiej zmierzyli się: aktualny mistrz Alex Pereira z byłym mistrzem Jamahalem Hillem. Drugą walką wieczoru wieczoru był chińsko-chiński pojedynek mistrzyni UFC w wadze słomkowej Zhang Weili z pretendentką Xiaonan Yan. Kibicom polecamy typy MMA.
UFC 300 – jak wypadła karta wstępna?
Już na samym początku Diego Lopes i Yusuff Sodiq pokazali doskonały pojedynek. W pierwszej rundzie obaj zawodnicy badali grunt i wyczuwali odległość. Za to już w pierwszych chwilach drugiej pięciominutówki Brazylijczyk złapał swojego przeciwnika i brutalnie wykończył w parterze.
Następna w kolejce walka Holly Holm i Kayli Harrison (zwyciężczyni) była mniej emocjonująca, podobnie jak mało stylowy Aljamaina Sterlina z Calvinem Kattarem. Drugi z tych zawodników przegrał na punkty.
Znacznie lepiej wypadła walka Jriego Prochazki z Aleksandarem Rakiciem. Obaj dali z siebie wszystko, prezentując MMA w pięknym stylu. W połowie drugiej rundy zawodnicy zdecydowali się na walkę w półdystansie na samym środku oktagonu. Wówczas Prochazka wyprowadził imponującą kombinację ciosów, czym znokautował przeciwnika.
Mimo zatem nierównego poziomu pojedynków, już w karcie wstępnej było na co popatrzeć. A to dopiero początek.
UFC 300 karta główna – jakie walki?
Ta faza rozgrywek rozpoczęła się od stylowego zawodu, walką Bo Nickala z Codym Brundagiem. Ten pierwszy pokonał drugiego bez większych problemów, co ogólnie wyglądało znacznie mniej emocjonująco niż pojedynek Prochazki z Rakiciem.
Zdecydowanie więcej wrażeń dostarczyło starcie Charlesa Oliveiry z Armanem Carujkanem. Brazylijczyk i Rosjanin przez trzy rundy toczyli naprawdę zażarty i brutalny pojedynek, wynik ważył się do ostatnich chwil, szala zwycięstwa przechylała się z jednej strony na drugą. W ostatnich sekundach Carujkan pokonał Oliveirę.
UFC 300 – jakie starcia w Main Eventach?
Na koniec trzy najważniejsze pojedynki gali UFC 300.
Max Holloway walczył z Justinem Gaethje o pas BMF – raczej symboliczny, ale starcie było zaciekłe. Obaj zawodnicy dali pokaz prawdziwej furii, brutalności i MMA w świetnym stylu, kompletnie nie dbając o coś takiego jak własne bezpieczeństwo. Triumfatorem, dzięki ciosowi podbródkowemu, okazał się Holloway, który zdecydowanie ma prawo ubiegać się o tytuł najlepszego zawodnika wagi piórkowej wszech czasów.
Z kolei walka Zhang Weili z pretendentką Xiaonan Yan wiązała się niemal ze… zmartwychwstaniem. Mistrzyni wagi piórkowej bardzo mocno przydusiła rywalkę, czego jednak sędzia nie wychwycił. Po ocuceniu Xiaonan Yan kontynuowała pojedynek z nową werwą, lecz przegrała na punkty, co na pewno było dla niej rozczarowujące.
Wielki finał stanowiło starcie Alexa Pereiry z Jamalem Hillem, stawkę którego pas kategorii półciężkiej. Miało ono nader zaskakujący przebieg. Pereira odgonił bowiem przerywającego pojedynek sędziego, po czym w minutę po starcie znokautował rywala.
Ogólnie rzecz biorąc, emocje podczas większości pojedynków sprawiły, że gala UFC 300 na długo zapisze się w pamięci fanów MMA.
(materiał sponsorowany)
Kapitalna gala, świetne walki zarówno na karcie wstępnej, jak i głównej. Prochazka pozamiatał, choć momentami w bólach, a Holloway wbił gwoździa. Perreira wiadomo walec, choć do pokonania, ale na razie jak bywa w tarapatach rozjemcy mu sprzyjają.