Wikłacz dał show.

Jakub Wikłacz
Foto Tomasz Kudala / PressFocus

Jakub Wikłacz  (16-3-2) vs Sebastian Przybysz (12-4-1) to już była piąta odsłona tej rywalizacji i tym razem nie brakło emocji, a zakończyło bardzo efektownym duszeniem gilotynowym, w międzyczasie trochę krwi pojawiło się z rozcięcie nad prawym okiem Jakuba, więc, aby nie kusić losu przy pierwszej nadarzającej się okazji udało mu się zakończyć ten pełen emocji pojedynek.

Wikłacz vs Przybysz
Foto: Karolina Misztal/Głos Wielkopolski

Obecny bilans obu zawodników to trzy zwycięstwa Wikłacza, jeden remis i jedna wygrana Przybysza. Na tej gali zobaczyliśmy m.in. Brytyjczyka Philipa De Friesa (25-6-0) który na pełnym dystansie odprawił Brazylijczyka Augusto Sakaia ( 16-6-1) w ten sposób po raz dziesiąty broniąc pasa, oraz obieżyświata Marcina Helda (17-9-0) wygrywającego pierwszy raz w KSW po solidnej parterowej rozgrywce z Romanem Szymańskim (29-10-0).

Marcin Held
Foto: WP Sportowe Fakty/Newspix / Tomasz Blaszczyk

Źródło: Redakcja/Super Express Sport

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*