21 stycznia Illunga Makabu (29-2, 25 KO) miał bronic swojego pasa WBC w kategorii cruiser przeciwko Noelowi Gevorowi (26-2, 11 KO). Do tej walki nie doszło gdyż Makabu się z niej wycofał informując z nikt z nim niczego nie ustalał i ze w ogóle do walki nie trenował. Nie jest to w sumie jakoś zaskakujące biorąc pod uwagę ze promotorem i organizatorem walki był 91 letni juz Don King. Z tym panem nigdy nic na pewno nie wiadomo.
W związku z wycofaniem się z walki Makabu na walkę wieczoru przemianowano starcie nieaktywnego od dwóch lat, byłego mistrza kategorii ciężkiej, Bermane Stiverna (25-5-1, 21 KO) z Jonathanem Guidrym (18-1-2, 11 KO). Walka nie była porywającym widowiskiem. Będący cieniem samego siebie 44-letni Bermane Stiverne (choć i tak w nie takiej złej formie fizycznej) przegrał jednogłośnie na punkty z dużo aktywniejszym w walce Guidrym. Sędziowie punktowali 100-91, 100-91 oraz 97-93.
Jonathan Guidry jest trenowany przez swojego brata i poza tym, ze boksuje jest zatrudniony na pełnym etacie równolegle do swojej kariery bokserskiej. Jest on na codzień rybakiem i trudni się połowem krabów i krewetek. I prawdopodobnie zaszedł już w swojej karierze dalej niż kiedykolwiek przypuszczał bo jakby nie było to właśnie wygrał i do dość wyraźnie z byłym mistrzem świata. Dobry materiał na film. Ale może niech Guidry pisze dalej swoja historię. Wszak może dzięki ostatniemu zwycięstwu doczeka się jakiejś kolejnej dobrej walki.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis