Emanuel Navarrete pokonał Liama Wilsona przez TKO w 9 rundzie. Kontrowersje związane z zachowaniem Navarrete (WIDEO)

Navarrete
Foto: Mikey Williams/Top Rank Inc przez Getty Images
Navarrete
Foto: Top Rank

Na gali Top Rank, 3 lutego, w walce wieczoru Emanuel Navarrete (37-1, 31 KO) pokonał przez techniczny nokaut w rundzie 9 Liama Wilsona (11-2, 7 KO) choć po drodze sam miał duże problemy i był liczony. Walka odbyła się w Desert Diamond Arena w Glendale, w Arizonie, w USA. Stawką walki był wakujący pas WBO w wadze superpiórkowej.

Navarrete wyglądał w tej walce na bardzo podatnego na ciosy. Liam Wilson nie jest raczej wybitnym zawodnikiem i jednym z głównych ciosow jakich używał w walce były lewe sierpowe. Ale gdy te dochodziły czysto do celu to robiły wrażenie na Navarrete i wyglądał na zranionego. Dokładnie jeden z takich ciosów doszedł do celu i zranił Navarrette w rundzie 4. Po kolejnych ciosach Wilsona Navarrete wylądował na macie ringu.

To co potem nastąpiło było później bardzo dokładnie dyskutowane przez ekspertów i kibiców. Mianowicie cały czas jaki Navarrete dostał na dojście do siebie trwał około 27 sekund podczas gdy liczenie powinno trwać około 10. Wiadomo, że liczenie do 10 niejednokrotnie trwa więcej niż 10 sekund ale tutaj rozbieżność była bardzo duża. Team Wilsona wniósł nawet oficjalny protest sugerując ze dzięki temu dodatkowemu czasowi Navarette mógł dojść do siebie.

Problem w tym że liczenie sędziego było raczej prawidłowe i nie odbiegało od innych liczeń. To co powinno zostać odnotowane i także ukarane, to to że przy końcówce liczenia, mniej więcej przy słowie „9” Navarrete celowo wypluł ochraniacz na zęby i cały proces podnoszenia i wkładania ochraniacza, do momentu wznowienia walki zajął kolejne około 18 sekund. Niesmak pozostanie i będą teraz dyskusje na temat, co było gdyby Navarrete nie wypluł ochraniacza i walka została wznowiona wcześniej. Nie miałby dodatkowych, „nadprogramowych” około 15 sekund na dojście do siebie i może Wilson dokończyłby dzieła zniszczenia. Tego się już nie dowiemy.

Jako ciekawostkę zobaczcie liczenie Tysona Fury’ego po nokdaunie jaki zafundował mu Deontay Wilder w ich pierwszej walce. Od momentu spotkania Fury’ego z mata ringu do wznowienia mija prawie 22 sekund, a Fury ochraniacza nie wypluwał. I tam nikt nie protestował.

Celowe wyplucie ochraniacza prawdopodobnie uratowało Navarrete i ten w rundzie 9 sam posłał wykończonego Liama Wilsona na deski. Ten co prawda powstał (i nie zastosował w rewanżu strategii celowego wyplucia ochraniacza) ale był na tyle wycieńczony, ze Navarrete zasypał go lawina ciosów na które odpowiedzi nie było i zmusił sędziego do przerwania walki w 1:57 rundy 9. Nieprzepisowe zagranie Navarrete i później z kolei przepisowe już zachowanie Wilsona spowodowało, ze wynik jest taki a nie inny. I nie można się dziwić niezadowoleniu i protestom drużyny Wilsona.

Wygrywając z Wilsonem Navarrette sięgnął po tytuł w trzeciej kategorii wagowej. Następna planowana walka dla Navarrete będzie walka z Oscarem Valdezem. I będzie to o niebo trudniejsze starcie niż to jakie miało miejsce z Wilsonem. W walce z Valdezem Navarrette nie ma co liczyć na to, ze przeciwnik opadnie z sil po rundzie 6. Poza tym, co ważniejsze, Valdez ma swoim arsenale znacznie więcej broni w porównaniu do Wilsona.

Skrót walki z najciekawszymi fragmentami do zobaczenia poniżej:

Źródło: Top Rank

Wszystkie walki MMA i bokserskie można obstawiać w BETFAN. Skorzystaj z bonusu powitalnego 200%. Kliknij TUTAJ!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*