
Tim Tszyu (22-0, 16 KO) przed walką zapowiadał, ze zakończy walkę w rundzie 9 i dokładnie tego dokonał. Tym samym 28-latek wywalczył pas interim WBO w kategorii super półśredniej, i powoli zaczyna wychodzić z cienie swojego słynnego ojca, Kostyi Tszyu. Teraz przez Timem kolejne wyzwanie w postaci planowanej walki z Jermellem Charlo później tego roku. Poniżej przebieg walki runda po rundzie.
Runda 1: ostrożna runda rozpoznawcza. Tszyu atakował ale Harrison stopował jego zapędy jabem. Te rundę można by zapisać na konto Harrisona.
Runda 2: rozpoznanie trwa nadal. Harrison punktuje prostymi ale coraz więcej prób Tszyu przedzierania się się udaje. Kilka mocnych ciosów Tszyu dochodzi już do celu. Runda dla Tszyu.
Runda 3: Dobra runda Tima. Spycha Harrisona na liny. Wyprowadza mocne ciosy. Presja się znacznie większa. Harrison się trzyma ale Tszyu łapie swoje tempo. Runda dla Tszyu.
Runda 4: Tszyu coraz śmielej atakuje. Badanie się skończyło i chyba stracił szacunek do mocy Harrisona. Atakuje zaciekle. Harrison starał się skomponować jakiś atak ale udało mu się to dopiero pod koniec starcia. Kolejna runda dla Tszyu.
Runda 5: Najlepsza runda Harrisona pomijając pierwsza. Ale i tak częściej trafia Tszyu. Dobrze miesza kombinacja na gore i dol. Kolejna runda dla Australijczyka.
Runda 6: Bardzo równa runda. Tszyu nadal atakował ale w tej rundzie Harrison dobrze kontrował i jego ciosy proste często dochodzące do celu. W zależności od tego czy się ceni moc czy częstość uderzeń, nawet lżejszych, to można by te rundę punktować w obie strony.
Runda 7: Harrison wraca do gry. Tszyu atakuje ale Harrison dobrze się broni i kontruje. Tszyu po drodze sam wyłapuję wiele ciosów a swoimi pudłuje. Koniec końców ilość robi robotę, i tak runda tez dla Tszyu.
Runda 8: Wyrównana runda. Ciosy Harrisona wydaja się nie robić wrażenia na Tszyu, który prze do przodu i próbuje wyprowadzać swoje mocne uderzenia. Lekka przewaga Tszyu.
Runda 9: Harrison ma pecha do rund dziewiątych. Już przegrywał przez KO w tej rundzie. I stało się to ponownie. Po kombinacji ciosów Tszyu, Harrison wylądował na deskach i chociaż udało mu się powstać to sędzia zdecydował się zastopować pojedynek.
Po walce, świętując swoje zwycięstwo zwrócił się w kierunku swojego przyszłego oponenta, mistrza dywizji, Jermella Charlo słowami „Jakie jest moje pier… imię?”. „Wiadomość została wysłana”, „Wiesz co będzie dalej, Jadę do Ameryki”. Zapewne w tym roku dostaniemy jeszcze starcie Tszyu vs Charlo.
Poniżej kilka fragmentów z tej walki:
A ponizej jeszcze karta puntkowa w momencie przerwania walki. Wszyscy sedziowe zgodnie punktowali 77-75 dla Tszyu.

****************
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis