Joyce urodzony w 1985 w Londynie to brytyjski wicemistrz olimpijski, brązowy medalista mistrzostw świata i mistrz Europy królewskiej dywizji amatorów i także wielki atleta o sporych gabarytach, gdzie zdarzało mu się po walce pokazywać nieprzeciętną sprawność, którą nabył za najmłodszych lat mając do czynienia z lekką atletyką, rugby, kung fu czy samą capoeirą.
Foto:Frank Franklin II/AP
Przygodę z boksem zaczął późno bo w wieku 22 lat, niemniej ze względu na swoje atuty w postaci warunków fizycznych, odporności i więcej niż solidnej sprawności osiągnął spore sukcesy na tym polu. Czas na zawodową karierę przyszedł dopiero w wieku 31 lat, ale niewiele to zmieniło, gdyż Joe wie, gdzie chce dotrzeć i prze niczym walec do upragnionego celu. A tym bez wątpienia jest światowy prymat, gdzie po drodze odprawiał całkiem solidne i dobre, a nawet więcej niż dobre nazwiska: Stiverne,Ustinov,Jennings, Dubois,Takam,Hammer, a przede wszystkim Joseph Parker rozbity przed czasem w walce o tymczasowe mistrzostwo świata WBO.
Foto:Andrew Couldridge/Action Images/Reuters
Na razie ten triumfalny pochód zakończył się na równie potężnym i mocno bijącym chińskim mańkucie Zhilei Zhangu, który niespodziewanie zastopował przed czasem Joyce’a. Niemniej Brytyjczyk w niedalekim czasie będzie miał szanse się zrehabilitować za ostatnią wpadkę i stanie do rewanżu 2 września br. Łatwo na pewno nie będzie, bo Chińczyk to wyjątkowo niewygodny przeciwnik posiadający dobre fundamenty bokserskie, aczkolwiek Joe do młodzieniaszków nie należy i jeżeli nie teraz to na powrót do ścisłego topu może zabraknąć już czasu…
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis