
Pech prześladuje Michała Andryszaka. Wystarczy podsumować, ze w ciągu ostatnich dwóch i pół roku siedem walk Polaka zostało odwołanych. Longer miał wystąpić na gali PFL 2 w kwietniu i walka została w ostatniej chwili odwołana. Polak nie przeszedł wówczas badan okulistycznych. Później Polak związał się kontraktem z czesko-słowacka federacja Oktagon MMA i jego debiut pod banderą nowego pracodawcy miał nastąpić na gali Oktagon 45 w ten weekend. Miał, ale nie nastąpi bo rywal Polaka, Stuart Austin, wycofał się z walki.
W swoich mediach społecznościowych Michał napisał:
„Niestety organizacji nie udało się znaleźć zastępstwa za Stuarta Austina. Tym samym nie wystąpię na gali 28.07. Jestem ogromnie zawiedziony , tym bardziej że to drugi pojedynek w tym roku to którego się przygotowałem i walę puste przebiegi . Szkoda formy , szkoda przygotowań i szkoda pieniędzy . Mam nadzieję że uda się znaleźć gdzieś walkę w miarę szybko i móc się sprawdzić. Trzymajcie się”
My także życzymy Michałowi wszystkiego dobrego, więcej szczęścia, cierpliwości i spokoju. I miejmy nadzieje, ze to koniec pecha i teraz będzie już tylko lepiej. I ze zobaczmy go już na kolejnej gali produkcji Oktagon MMA. A może i wcześniej.

1 Trackback / Pingback