15 nokaut po stronie zwycięstw w rekordzie, to było raczej pewne, tylko nie wiedzieliśmy, czy to będzie nasz rodak Łukasz Różański (15-1, 14 KO) czy Brytyjczyk Lawrence Okolie (20-1, 15 KO). Jak się skończyło, to już wiadomo i niestety Polak został poturbowany i to w pierwszej rundzie, niby nic zaskakującego, bo i 99% swoich dotychczasowych walk toczył na krótkim dystansie, aczkolwiek porażka i to w taki sposób, to na pewno novum u byłego już mistrza świata WBC kategorii bridger.
Okolie okazał się szklanym sufitem dla naszego punchera i odbudował się z przytupem po niepowodzeniu w wadze junior ciężkiej, teraz Brytyjczyk albo będzie miał chrapkę na unifikacje, albo od razu przeskoczy do królewskiej dywizji, która zapewne jest jego miejscem docelowym, a zdobycie pasa mistrza w tej kategorii byłoby nie lada wyczynem i trzeba przyznać, iż warunki fizyczne niewątpliwie posiada. Pytanie jak zawalczy, gdy na drodze stanie mu ktoś naprawdę mocny z najwyższej wagi?
Źródło: Redakcja
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis