Herb Dean – najlepszy sędzia MMA?

Herb Dean
Foto: Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Oglądamy gale bokserskie i MMA, emocjonujemy się kunsztem i umiejętnościami zawodników, wspaniałymi akcjami i nokautami. A czasami niedoceniany cichych bohaterów walk. A już na pewno częściej ich krytykujemy niż wychwalamy. A sędzia ringowy ma jednak olbrzymi wpływ na walkę. I sędzia sędziemu nierówny. To od sędziego zależy czy walka będzie mieć płynny przebieg, czy pozwoli zawodnikom na faule, wreszcie czy prawidłowo będzie reagować w walce na rożne sytuacje. Nie raz wszak widzieliśmy przewiania walki przedwczesne, psujące widowisko, nie raz widzieliśmy tez przerwania zbyt późne, które niepotrzebnie zabierały przegrywającemu zawodnikowi zdrowie. To sędzia ringowy jest na miejscu, najbliżej walki i ma czasami milisekundy aby podjąć właściwa decyzje.

Dziś przedstawiamy sylwetkę chyba najbardziej znanego ale też chyba najlepszego obecnie sędziego MMA. Herb Dean, bo to o nim mowa, od wielu lat jest tym trzecim człowiekiem w klatce. Poznajcie sylwetkę tego legendarnego sędziego.

Herbert Dean urodził się 30 września 1970 roku. Jest obecnie sędzia MMA pracującym dla największej federacji UFC. Był także, przez krotki czas zawodnikiem MMA, ale szybko zrezygnował z kariery zawodniczej na rzecz sędziowania. Wiele znanych osób i redakcji nazywa Deana wyznacznikiem standardów dla sędziowania walk w MMA.

Herb Dean pochodzi z Pasadeny. Wychowywał się tam oraz w okolicach Los Angeles. Już w młodym wieku zainteresował się i zaczął trenować sztuki walki. Był także aktywnym zawodnikiem i brał udział w oficjalnych walkach w MMA, Kickboxingu oraz jiu jitsu.

W roku 1993 trenował z Frankiem Trejo do walki w UFC 1. Jak sam pisze na swojej stronie, nikt wtedy nie wiedział czy gala UFC 2 się w ogóle odbędzie i nikt się nie spodziewał ze MMA odniesie taka popularność i podbije świat.

Sam Dean porównuje bycie sędzia MMA, do bycia basistą w zespole muzycznym. Nadaje on spójny rytm i daje bazę dla innych instrumentów aby te mógłby błyszczeć i zachwycać swoim dźwiękiem. „W ringu jestem po to aby zapewnić zawodnikom spójne środowisko, aby Ci mogli zaprezentować swoje talenty i umiejętności” – tak mówi Dean o swojej pracy sędziego ringowego.

Jako przykład kunsztu tego sędziego niech posłuży walka w kategorii ciężkiej o wakujący pas, na gali UFC 48. W starciu tym wystąpił Frank Mir i Tim Sylvia. W 50 sekundzie pierwszej rundy zastopował walkę, po tym jak zauważył jak lamie się ręka Tima Sylvii na skutek założonej dźwigni. Nikt tego nie zauważył, komentatorzy do końca nie wiedzieli co się stało i zastanawiali się nad prawidłowością przerwania. Protestował sam Tim Sylvia jeszcze długo po zakończeniu walki. Jednak analiza lekarska i prześwietlenie rentgenowskie po walce pokazały jasno ze przerwanie było słuszne. Zerknijcie na nagranie z tej walki poniżej:

Źródła: Wikipedia.org, HerbDean.com,


Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*