W sobotę na gali w Newark Shakur Stevenson udanie zadebiutował w nowej kategorii wagowej, kategorii lekkiej. W swoim debiucie nie dał żadnych szan Japończykowi Yoshino. Zaraz po wygranej wyzwał on do walki zunifikowanego mistrza tej kategorii Devina Haneya, przed którym jednak najpierw szalenie trudne starcie z wirtuozem szermierki na pięści, Vasilym Lomachenko. O tej walce pisaliśmy już TUTAJ.
„Myślę, że to będzie łatwizna. Zaszokuję wszystkich zmiatając go z ringu, sprawię, że ta walka będzie naprawdę łatwa. Wszyscy pomyślą wtedy: „Cholera, on jest tym, za kogo się podaje”.
Kto by nie wygrał walki Haney vs Lomachenko, to walka kolejna pomiędzy zwycięzcą a Shakurem Stevensonem, będzie to uczta bokserkach najwyższych lotów.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis